i kiedy stałam naga nad tą wodą
ktoś zajrzał w mój sen.
powiedział: będziemy pływać synchronicznie,
nurkować między piersi
nie jestem kobietą – krzyczałam. jestem
szmacianą lalką uszytą z resztek.
spójrz: pękam w szwach,
ktoś mnie wyrzucił, nie chciał.
stoję teraz nad tą wodą, czekam
aż brzeg przypełznie pod stopy
blisko na jeden skok. wtedy
będę tam albo gdzieś indziej
albo się nie obudzę.
Teresa Rudowicz Ukończyła filologię polską. Pasjonuje się tropieniem literackich śladów w Wielkopolsce,
opublikowała na ten temat (pod innym nazwiskiem) kilka ksiażek.
Publikowała poezję w sZAFie i w Migotaniach, Przejaśnieniach.